wtorek, 26 października 2010

Turcja







Każdy, kto chciałby wypróbować swoich zdolności w targowaniu się z tubylcami, powinien udać się na Kryty Bazar – dawny targ bizantyjski. Mimo wielokrotnego zniszczenia, Bazar był za każdym razem odbudowywany, co więcej, jego powierzchnia za każdym razem się zwiększała. Dzisiaj targowisko liczy sobie 3 hektary, przecina je 80 uliczek i oferuje 3500 sklepików – prawdziwa gratka dla zakupoholików

Turcja – kraj czterech mórz


Autorem artykułu jest Anna Chreptowicz




Arena legendarnych bitew i politycznych walk. Państwo rozdarte pomiędzy Azją a Europą, w którego granicach mieściły się: historyczne Bizancjum i Konstantynopol.

To właśnie Turcja, niesamowita, intrygująca, tajemnicza i ciekawa.
Państwo powstało na gruzach Imperium Osmańskiego, które wraz z początkiem XVIII wieku ulegało coraz większemu osłabieniu. Po I wojnie światowej ukształtowała się Republika Turecka, której głównym celem była dogłębna europeizacja. W tym celu alfabet arabski zamieniono na łaciński, wprowadzono kalendarz gregoriański i zaczęto stosować nazwiska. Mimo to, główną religią Turków pozostał Islam. Jest to jeden z powodów niezwykle interesującej „dwoistości” tego państwa.
Turcja może poszczycić się jednym z największych miast świata – Stambułem. Jest to miejsce bardzo ciekawe ze względu na swoją historię, architekturę i profil kulturalny. Przez wieki zmieniało swoją nazwę wielokrotnie. Początkowo było to Bizancjum, później miasto Augusta Antonina, Nowy Rzym, czy, znany wszystkim, Konstantynopol. Nazwy te wskazują na silne oddziaływanie kultury rzymskiej, które trwało przez wiele setek lat.
Stambuł jest jednym z dwóch miast na świecie, które leży na dwóch kontynentach. Jego zachodnia część mieści się w Europie, a wschodnia w Azji. Jest położony nad cieśniną Bosfor i Morzem Marmara. Miasto zbudowano na siedmiu wzgórzach. To, w skrócie, atrakcje geograficzne tego miejsca. Jednak Stambuł oferuje znacznie więcej. Przede wszystkim bogactwo zabytków z okresu bizantyjskiego i osmańskiego. Jednym z najpopularniejszych obiektów jest Hagia Sofia – dawny Kościół Mądrości Bożej, wybudowany w VI w., który za czasów tureckich przerobiono na meczet, a w 1935r. zamieniono na muzeum. Stambuł to miasto meczetów, z których na największą uwagę zasługuje z pewnością Meczet Błękitny. Jego budowa trwała od 1609-1616. Dzisiaj jest to największy i najbardziej wystawny meczet w mieście.
Każdy, kto chciałby wypróbować swoich zdolności w targowaniu się z tubylcami, powinien udać się na Kryty Bazar – dawny targ bizantyjski. Mimo wielokrotnego zniszczenia, Bazar był za każdym razem odbudowywany, co więcej, jego powierzchnia za każdym razem się zwiększała. Dzisiaj targowisko liczy sobie 3 hektary, przecina je 80 uliczek i oferuje 3500 sklepików – prawdziwa gratka dla zakupoholików. Stambuł, to także miasto, w którym odnaleźć można bardzo znaczący polski akcent. To właśnie to miejsce wybrał sobie Adam Mickiewicz, jako ostatni przystanek „życiowej podróży”. Mieszkał w jednym ze stambulskich domów (oficjalny adres: Serdar Ömer Caddesi, Tatlı Badem Sokak nr 23, Beyoğlu) i w nim także zmarł 26 listopada 1855r. Dzisiaj znajduje się tu Muzeum Adama Mickiewicza, w którym można podziwiać symboliczną kryptę wieszcza oraz liczne ekspozycje.


Jedną z najwspanialszych krain Turcji, która mieści się w Anatolii, jest z pewnością Kapadocja. To przystanek konieczny dla wszystkich podróżujących po tym kraju. Iście bajkowy, czy też księżycowy krajobraz – to wizytówka tego fantastycznego miejsca. Przepiękne kościoły i domy wykute w skale, są dowodem na nieograniczoną pomysłowość i geniusz człowieka. W Kapadocji możemy podziwiać niezliczoną ich ilość m.in. w Skalnym mieście, czy w mieście podziemnym (Kaymakli). Również natura objawiła tu swoją niesamowitość, za sprawą tufowych dolin (Dolina Miłości i Dolina Wyobraźni), w których możemy podziwiać piękne formacje skał tufowych.


Będąc w Turcji, warto poznać jej stolicę – Ankarę. Jest ona drugim, po Stambule, największym miastem w państwie. Podczas swojej długiej historii, często przechodziło pod rządy coraz to innych okupantów: Lidyjczyków, Persów, celtyckich Galatów, władców Imperium Rzymskiego, czy w końcu Gotów i Arabów. Te częste zmiany „właścicieli” wynikały z bardzo korzystnej lokalizacji Ankary. Była ona połączeniem na skrzyżowaniu szlaków handlowych Anatolii. Dopiero po upadku Imperium Osmańskiego po I wojnie światowej, miasto stało się stolicą Republiki Tureckiej.
Ze względu na bogatą przeszłość, w Ankarze prowadzonych jest wiele prac archeologicznych. Znajdują się tu wykopaliska frygijskie, hetyckie, greckie, rzymskie, czy bizantyjskie. Miasto oferuje także szereg zabytków, m.in. z czasów rzymskich. Najstarszym tego typu obiektem jest cytadela wraz z murami obronnymi. W jej okolicach można zobaczyć rzymski teatr, na którego terenie wciąż trwają prace archeologiczne. Innym ciekawym miejscem są ruiny świątyni bogini Romy i cesarza Augusta, w których na jednej ze ścian, zachował się wyryty tekst Res Gestae Divi Augusti, autorstwa Oktawiana Augusta.
Będąc w Ankarze warto zwiedzić muzeum Ataturka – pierwszego prezydenta Turcji. W budynku mieszczą się mauzolea Ataturka właśnie oraz drugiego prezydenta Turcji, Ismeta Inonu. Muzeum zostało ufundowane przez naród turecki w hołdzie Ataturkowi. Jest to miejsce bardzo reprezentacyjne, widoczne niemalże z całej Ankary.
Turecka stolica jest również miastem parków. Miłośnicy roślinności i zielonego koloru, z pewnością znajdą wiele parkowych ścieżek, idealnych na spacery. Po wędrówce można odpocząć w jednej z licznych herbaciarni, lub obejrzeć spektakl w teatrze na świeżym powietrzu. Miasto może poszczycić się jednym z największych parków w Europie – Harikalar Diyan, który położony jest na powierzchni 1 200 000 metrów kwadratowych. Dwanaście kin, sportowe kompleksy, miejsca piknikowe, baseny i półkryty amfiteatr – to tylko część atrakcji oferowanych przez ten ogromny park.


Jak widać Turcja, to kraj niezwykle ciekawy. Kumulują się tu cechy najróżniejszych narodów, które przez wieki zabiegały o wyłączność nad państwem. To właśnie tutaj możecie stanąć „oko w oko” z historyczną Troją, Efezem i Hierapolis. Kolebka cywilizacji czeka z mnóstwem swoich skarbów.


---

Zespół Net Holidays


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 25 października 2010

Kazimierz







Kazimierz nad wislą to jeden z najpięknieszych zakątków które warto odwiedzić jesienią

czwartek, 21 października 2010

Egipt





Przede wszystkim wielkim plusem turystycznego raju są hotele. Trudno jest znaleźć w Egipcie hotel, który powstał niedawno, a który nie wygląda bajkowo. Wszystkie firmy kto projektują hotele starają sie przede wszystkim pamiętać o tych wszsytkich ważnych kwestiach

Dlaczego Egipt?


Autorem artykułu jest Szymon Machniewski




Według aktualnych statystyk Egipt odwiedziło w zeszłym roku 600 tysięcy Polaków. Wynik wydaje się być zaskakująco wysoki. Wypada również wskazać, z czego może wynikać takie, a nie inne zainteresowanie wypoczywaniem w Egipcie.

Egipt znany jest doskonale przede wszystkim dzięki jednym i niepowtarzalnym miejscom godnym zobaczenia. Czy ktokolwiek z was niechciałby zobaczyć w swoim życiu piramid? Zapewne wszyscy chcielibyście to zrobić, ale należy pamiętać przede wszystkim o tym, że Egipt to nie nie tyko piramidy, ale również wiele innych, strasznie ciekawych miejsc.


Prócz piramid, polecam wam wszystkim zobaczenie również Luksoru. Luksor to miejsce drugie co do popularności. Tam właśnie zobaczyć możecie świątynię Karnak oraz wiele innych, strasznie ciekawych miejsc. Karnak jest bardzo dobrze zachowany i dlatego jest celem wycieczek fakultatywnych. Wakacje w Egipcie wybieramy również z wielu innych, niezmiernie ważnych przyczyn. Jakich dokładnie? Przede wszystkim wielkim plusem turystycznego raju są hotele. Trudno jest znaleźć w Egipcie hotel, który powstał niedawno, a który nie wygląda bajkowo. Wszystkie firmy kto projektują hotele starają sie przede wszystkim pamiętać o tych wszsytkich ważnych kwestiach. Turysta w Egipcie chce poczuć się niczym w raju, a firmy chcą to udostępnić. Godne polecenia są Egipskie kurorty. Trudno jest wśród nich wskazać wyłącznie jeden. Raczej większość charakteryzuje się zachowaniem najwyższych standardów jakości. Ciekawym miejscem jest Taba, która położona jest w pobliżj Izraelskiej granicy. Kurort ten wygląda zupełnie inaczej od tych, doskonale znanych Polakom. Miejsce poleca się turystom, którzy coś już w Egipcie widzieli, a teraz szukują nowych doświadczeń.


---

religia w Egipcie * kuchnia w egipcie


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 15 października 2010

peru

inkaska nazwa Machu Picchu oraz właściwe przeznaczenie pozostaje wciąż nieznane, co z pewnością podnosi wartość tego ze wszech miar niepowtarzalnego zabytku kultury Inków.

Machu Picchu


Autorem artykułu jest Bilety Lotnicze




Odkrywca tajemniczego i zapomnianego miasta Machu Picchu odzwierciedlał dzisiejsze wyobrażenie o archeologach z początków XX wieku. Hiram Bingham, bo o nim mowa, przez całe życie prowadził studia nad geografią i historią Ameryki Południowej.

W dzieciństwie fascynowały go opowieści o indiańskich zapomnianych miastach, przede wszystkim te dotyczące legendarnego Vitcos - ostatniego bastionu Inków walczących z Hiszpanami najeżdżającymi ich kraj.


Machu Picchu


Po pierwszej wizycie w Chile dawne zainteresowania odżyły i Bingham rozpoczął wieloletnią pracę nad odnalezieniem zaginionego Vitcos. W 1906 roku wyruszył na pierwszą wyprawę. Po dotarciu do Cusco uzyskał potwierdzenie o istnieniu twierdz wysoko w górach. Potwierdziły się wzmianki o nich dokonane przez Charlesa Wiennera, brytyjskiego podróżnika, na pracach którego w dużej mierze opierał się Bingham. W tamtych czasach krążyło bardzo wiele mitów o rzekomych skarbach, jakie król Manco miał przenieść do górskich twierdz podczas ucieczki przed Hiszpanami. Wielu było więc poszukiwaczy skarbów i łowców nagród. Z pomocą lokalnych przewodników, Binghamowi udało dotrzeć się do ruin dziś znanych pod nazwą Choquequirao. Odkrycie Machu Picchu musiało jeszcze jednak poczekać.


Mimo, że pierwsza wyprawa jedynie zaostrzyła apetyt, archeolog musiał wrócić do USA w celu zebrania funduszy i zorganizowania nowej wyprawy. Udało mu się to w 1911 roku, kiedy to powrócił do Peru z zamiarem odnalezienia legendarnego Vitcos. Z archeologiem skontaktował się doktor Alberto A. Giesecke, który wcześniej otrzymał potwierdzone informacje o tajemniczych zabudowaniach na szczycie nieopodal hacjendy człowieka nazwiskiem Braulio Polo y Borda. Hiram Bigham dotarł do doliny Vilcabamba w lipcu 1911 roku. Po rozmowach z kilkoma tubylcami udało mu się uzyskać informacje o tym jak dotrzeć do dwóch zabytkowych cytadel Inków - Machu Picchu i Wayna Picchu. 24 lipca 1911 roku Bingham i jego towarzysze rozpoczęli wspinaczkę traktem, który dziś znany jest jako oficjalna droga na szczyt Machu Picchu. Na miejscu badacze i prowadzący ich przewodnicy znaleźli pokryte wegetacją zabudowania. Rozmiary cytadeli i ogrom odkrycia w pierwszej chwili nie wydały im się tak oczywiste, ponieważ większość lokacji zakrywała roślinność. Można sobie jedynie wyobrazić, jakie było podniecenie podróżników, którzy metr po metrze wycinali maczetami pnącza pokrywające tajemnicze miasto.


Dostrzegając zarysy świątyń, pałaców, domów oraz olbrzymich schodów, Bingham doszedł do wniosku, że rzeczywiście udało mu się odnaleźć legendarne Vitcos - ostatnią stolicę Inków. Nadał jej nazwę identyczną jak nazwa szczytu, na której się znajdowała - Machu Picchu, czyli „Stary Szczyt”. Sam badacz na zawsze zapisał się na kartach historii archeologii a odkryte przez niego tajemnicze miasto stało się wkrótce wielką atrakcja badawczą i turystyczną. Mimo, że obecnie rocznie odwiedzają ją tysiące turystów, inkaska nazwa Machu Picchu oraz właściwe przeznaczenie pozostaje wciąż nieznane, co z pewnością podnosi wartość tego ze wszech miar niepowtarzalnego zabytku kultury Inków.


Machu Picchu


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 27 września 2010

italia

Palermo. Wspaniałe miasto z klimatem jedynym w swoim rodzaju. Czuć w nim południe i dawność. Śródziemnomorski klimat, a obok niego powiew starożytności. Nawet knajpy i sale koncertowe są tutaj w starych i zabytkowych budynkach!

Podróż marzeń


Autorem artykułu jest Kasia




Wakacje już minęły, pogoda za oknem coraz bardziej jesienna, w związku z czym... wspominam wakacyjne podróże. Cudownie mieć zdjęcia w takiej chwili, przywołują obrazy jak żywe, miejsca, ludzi i emocje.

Wakacje spędziłam na Sycylii, w Palermo i okolicach. Naprawdę jest co wspominać, a dzięki temu, że było tam bardzo inaczej niż u nas, dość łatwo przywołać tak specyficzny klimat - co jest dużą zaletą.


Cefalu (wym. Czefalu) jest bardzo starym sycylijskim miastem, położonym nad samym brzegiem morza Tyrreńskiego. Można do niego dojechać z Palermo pociągiem lub autem (autostradą), podróż zajmuje ok. 1 h. Cefalu jest tak zbudowane, że wpasowuje się w skalisty teren i otoczenie. Morska woda podchodzi pod same budynki mieszkalne, a plaża znajduje się przysłowiowe dwa kroki od centrum.


a+cefalu+2


Cefalu - inne fotki


Capo Gallo to rezerwat przyrody niedaleko Mondello. W Capo Gallo kończy się ścieżka, dalej są już tylko ostre skały i głazy, o które rozbija się morska woda. Po drodze mija się latarnię morską, która bardzo wdzięcznie wpisała się w ten krajobraz. Spacer z Mondello na sam koniec Capo Gallo, skąd rozciąga się widok na zachód słońca zajmuje ok. 1-1.5 godziny.


a+sea+mountain


więcej zdjęć z Capo Gallo


Mondello jest to plaża w Palermo, najbardziej znan i najbardziej oblegana :)


Na plaży najbardziej lubię patrzeć na morze. Widok rozległego morza i jego zmieniających się barw aż po horyzont wraz z szumem są dla mnie czymś szalenie wciągającym.



a+mondello+3


Plaża Mondello


i na koniec jeszcze oczywiście: Palermo. Wspaniałe miasto z klimatem jedynym w swoim rodzaju. Czuć w nim południe i dawność. Śródziemnomorski klimat, a obok niego powiew starożytności. Nawet knajpy i sale koncertowe są tutaj w starych i zabytkowych budynkach!


palermo


---

http://okoliceobrazu.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 6 września 2010

Chorwacja





Najdroższym środkiem transportu jest taksówka. W naszej opinii taksówki w Chorwacji są zdecydowanie za drogie, a na dodatek cena za przejazd z punktu A do B może być zupełnie inna w zależności od tego do jakiej taksówki się wsiadło.

Jak zaoszczędzić podczas wakacji w Chorwacji


Autorem artykułu jest Krzysztof Florek




Wiele osób bywa zaskoczonych cenami poszczególnych rzeczy i usług w Chorwacji, dlatego postanowiliśmy przygotować mały przewodnik, który, mamy nadzieję, pozwoli uniknąć pewnych kosztów lub zmniejszyć je podczas wakacji w Chorwacji.

Generalnie Chorwacja nie jest krajem szczególnie drogim, ale tak jak i na innych popularnych kierunkach turystycznych, tak i tutaj na turystów czyhają pewne pułapki, które mogą poważnie nadwyrężyć wakacyjny budżet. Jeżeli więc tym co Cię interesuje są Chorwacja apartamenty, gdyż planujesz wymarzone wczasy nad Adriatykiem, poniższe informacje naprawdę mogą Ci się przydać.

Ceny za używanie telefonów komórkowych w Chorwacji:

Chociaż znaczenie słowa Roaming powinno być dzisiaj znane mniej więcej wszystkim, którzy decydują się na wczasy za granicą, rozmowy telefoniczne pozostają numerem jeden wśród kosztów, których można uniknąć. Typowym błędem popełnianym przez osoby na wczasach w Chorwacji jest myślenie, że kraj ten jest członkiem Unii Europejskiej i operatorzy zostali zmuszeni przez odpowiednie przepisy do obniżenia stawek za połączenia roamingowe. Chorwacja jednak nie jest członkiem UE i dlatego przepisy unijne jej nie dotyczą!

Fakty:
Gdy używasz polskiego telefonu komórkowego będąc w Chorwacji płacisz zarówno za rozmowy i smsy wychodzące jak i przychodzące.

Cena roamingu jest ustalana przez Twojego polskiego operatora telefonii komórkowej. Przesyłanie danych również podlega opłacie roamingowej.

Jak zaoszczędzić:
- Sprawdź stawki za używanie telefonu w roamingu w Chorwacji ZANIM pojedziesz na wakacje.
- Wyłącz pocztę głosową, a najlepiej wyłącz telefon.
- Używaj międzynarodowych kart telefonicznych, które można kupić na poczcie i większości kiosków w Chorwacji.
- Używaj kafejek internetowych, które można znaleźć w każdej miejscowości turystycznej w Chorwacji.
- Kup miejscową kartę SIM i używaj jej dla rozmów przychodzących.
- Jeżeli przywiozłeś ze sobą laptopa, możesz kupić chorwacką kartę (przy niewielkiej ilości wysyłanych/przyjmowanych danych, ceny są stosunkowo niskie).

Ceny publicznego transportu, taksówek, transferów, pociągów i autobusów:

Jeżeli nie przyjechałeś samochodem ani nie planujesz go wypożyczyć, ale mimo to pragniesz pozwiedzać okolicę, do wyboru masz 4 opcje poruszania się.

Najdroższym środkiem transportu jest taksówka. W naszej opinii taksówki w Chorwacji są zdecydowanie za drogie, a na dodatek cena za przejazd z punktu A do B może być zupełnie inna w zależności od tego do jakiej taksówki się wsiadło. Radzimy zatem unikać taksówek w Chorwacji, zwłaszcza jeśli dysponujesz ograniczonym budżetem.

Drugim najdroższym środkiem transportu są rezerwowane z wyprzedzeniem transfery. Ceny w Chorwacji za tego typu usługi wahają się od 1.2 do 1.5 Euro za kilometr przy 1-3 osobach. Mimo że transfery są stosunkowo drogie, mają tę przewagę nad taksówkami, że znamy cenę z góry. Jeśli podróżujemy w grupie 4-8 osób ceny robią się całkiem przyzwoite i warto zastanowić się nad wykupieniem takiego transferu z lotniska, ze względu na dużą oszczędność czasu.

Jak zaoszczędzić:
- Jeżeli wynajmujesz kwaterę, domek, willę czy apartament w Chorwacji bezpośrednio od właściciela, zawsze zapytaj czy przypadkiem nie jest on w stanie zorganizować transferu z i na lotnisko dla Ciebie i Twojej grupy. Takie rozwiązanie może być zdecydowanie tańsze.
- W przypadku większych miast, przy lotniskach funkcjonują lotniskowe autobusy, które kursują stosunkowo często.

Pociąg – Chorwacja nie ma w pełni rozbudowanej sieci kolejowej i pociąg może stanowić tylko pewne uzupełnienie dla innych środków transportu, przydatnym jeśli podróżujesz z Zagrzebia to głównych miast na wybrzeżu takich jak Rijeka, Zadar czy Split.

Autobus – Zdecydowanie najbardziej popularny środek publicznego transportu w Chorwacji. Można znaleźć połączenie autobusowe praktycznie do każdego miasta, a kursy odbywają się zgodnie z rozkładem. Ceny są niskie w porównaniu do innych środków transportu.

Przykładowe ceny autobusów w Chorwacji:
Zagrzeb – Split – 170kn (ok. 400km)
Zagrzeb – Rijeka – 113kn (172km)
Zagrzeb – Rovinj – 167kn (ok. 280km)
Zagrzeb - Zadar – 124kn (250km)
Split – Dubrownik – 98kn (220km)
Split – Trogir – 16kn (30km)

Podane powyżej ceny autobusów w Chorwacji mogą nieco się różnić z faktycznymi cenami w zależności od firmy przewozowej. Ceny dotyczą przejazdu w jedną stronę i zostały zebrane w 2009 roku.

Jak zaoszczędzić:
- W większości większych miast funkcjonują specjalne zniżkowe karty, które można kupić w kioskach przy głównym dworcu autobusowym.

Ceny związane z poruszaniem się po Chorwacji samochodem:


Niezależnie od tego czy przyjechałeś do Chorwacji własnym samochodem czy wypożyczyłeś auto na miejscu, musisz się liczyć z następującymi kosztami:

Ceny paliw (sierpień 2010) – ok. 8kn za litr benzyny bezołowiowej 95, ok. 7.70kn za litr oleju napędowego i ok. 4.30kn za litr gazu LPG.

Ceny za przejazdy autostradami – przykładowe ceny (marzec 2009):
Zagrzeb – Zadar – 105kn
Zagrzeb – Split – 157kn
Zagrzeb – Ravca - 187kn

Należy pamiętać, że lokalne drogi, które są bezpłatne mogą być bardzo zatłoczone latem, jednak jeśli nigdzie Ci się nie spieszy, korzystając z nich zamiast z autostrad możesz sporo zaoszczędzić.

Mandaty – kontrole prędkości przeprowadzane przez policję na lokalnych drogach są dość częste, więc radzimy przestrzegać ograniczeń. Na autostradach policja używa anonimowych, nieoznakowanych samochodów aby łapać piratów drogowych. Maksymalne dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi kierowcy to 0,5 promila.

Rezerwacja prywatnej kwatery w Chorwacji:

Zdecydowanie najkorzystniejszym sposobem poszukiwania kwatery, apartamentu czy will w Chorwacji są portale z ofertami wynajmu bezpośrednio od właścicieli. Działają one w taki sposób, że właściciel wnosi niewielką, roczną opłatę za publikację swojej oferty. Nie jest pobierana żadna prowizja od wykonanej rezerwacji, co jest niezwykle korzystne, gdyż prowizja taka zawsze jest przerzucana na turystę. Oznacza to oszczędność rzędu 20-30% w stosunku do wynajmu takiej samej kwatery poprzez agencję. Jeśli zdecydujesz się na wynajem kwatery w Chorwacji bezpośrednio od właściciela musisz jednak liczyć się z tym, że komunikacja mailowa z właścicielami wymaga czasem nieco cierpliwości. Większość z nich nie jest nawykła do używania poczty elektronicznej, przynajmniej nie codziennie. Jednak biorąc pod uwagę oszczędności wynikające z rezerwacji bezpośrednio u właściciela, z pewnością gra jest warta świeczki.

Jak zaoszczędzić:
- Jeżeli jesteś elastyczny pod względem dnia przyjazdu i wyjazdu, istnieje możliwość znalezienie apartamentów dostępnych na przykład od środy do soboty w następnym tygodniu. Dla właściciela/agenta taka luka bywa kłopotliwa, więc może uda Ci się wynegocjować 1-2 dni gratis.
- Jak wspomnieliśmy już wcześniej, jeśli przylatujesz na miejsce samolotem, powinieneś spytać właściciela czy nie oferuje usługi transferu z i na lotnisko.
- Niektórzy właściciele oferują wieczorki z barbecue, darmowe wino, oliwę z oliwek lub inne rzeczy, które mogą pozwolić na pewne oszczędności.

Inne przydatne informacje dotyczące zakwaterowania w Chorwacji:

W rzadkich przypadkach właściciele nieruchomości wakacyjnych nie przestrzegają reguł. Nie jest to problem duży ani częsty, ale wymienimy kilka rzeczy, o których warto wiedzieć, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.

Za każdą noc, którą turysta spędza w Chorwacji, właściciel nieruchomości, w której dany turysta jest zakwaterowany musi odprowadzić podatek turystyczny (ok. 1 Euro za dzień). Ta procedura z reguły nie jest skomplikowana, gdyż odpowiedzialność za nią w całości bierze na siebie właściciel. Podczas rezerwacji warto jednak zwrócić uwagę czy podatek turystyczny został wliczony w cenę, czy też nie. Jeśli właściciel stwierdzi, że podatek musisz zapłacić sam na policji, może to oznaczać (ale nie musi!), że nieruchomość jest wynajmowana nielegalnie.

Zgodnie z chorwackim prawem podatek turystyczny musi być zapłacony za każdy nocleg w Chorwacji (nawet jeśli zatrzymujesz się u przyjaciół). W myśl tego prawa istnieje możliwość nałożenia grzywny jeśli turysta przybywa do Chorwacji bez dokonanej wcześniej rezerwacji noclegów lub bez żadnego potwierdzenia odnośnie miejsca, w którym planuje się zatrzymać. W praktyce tego typu grzywny nakładane są niezwykle rzadko.

Zdarza się także, że właściciele/agenci mają problemy z dokładnym oszacowaniem odległości, warto więc zawsze, mając dokładny adres, sprawdzić go np. na mapach Google.

Jadanie w restauracjach w Chorwacji:

Chorwacja ma jedne z największych rezerw wody pitnej doskonałej jakości, co oznacza, że w normalnych okolicznościach można pić wodę bezpośrednio z kranu bez żadnych obaw. W restauracji można np. zamówić wodę z kranu z lodem: “Obicna voda sa ledom” zamiast wody butelkowanej.

Większość miejsc gdzie serwowana jest pizza ma w ofercie pizze rodzinne (Jumbo Pizze). Można je zazwyczaj zamówić z dwoma lub czterema różnymi dodatkami (różne dodatki na poszczególnych częściach pizzy), co z reguły wychodzi taniej niż zamawianie czterech małych pizzy.

Mamy nadzieję, że w naszym małym przewodniku znalazłeś kilka rad, które pozwolą Ci obniżyć koszty podczas wyjazdu do Chorwacji. Teraz nie pozostaje już nic innego jak zarezerwować wymarzoną kwaterę, apartament lub willę w Chorwacji i zacząć planować wymarzone wakacje.


---

Krzysztof Florek - właściciel strony NaszaBulgaria.pl - wakacje w Bułgarii


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 28 sierpnia 2010

Bułgaria

będziemy bez wątpienia wspominać bardzo dobrze. Szczególnie powinno nam spodobać się to, jak Bułgarzy traktują turystów. Przyjmowani są oni tak samo jak swoi i nie da się wyczuć, że jesteśmy inni. Nikt nie próbuje tam zarobić więcej, ponieważ ma do czynienia z turystami

Bułgaria rajem dla turystów


Autorem artykułu jest Li Li




Wiele państw cieszy się dużym powodzeniem jeśli chodzi o ruch turystyczny, ale bez trudu znajdziemy wśród nich takie, które znacznie się wyróżniają. Jest wiele czynników, które o tym mogą decydować i aby dobrze wytypować te najbardziej popularne kraje, powinniśmy wziąć pod uwagę najwięcej tych zmiennych

Najczęściej decyduje tutaj klimat panujący w danym miejscu. Kraje o klimacie śródziemnomorskim są bardzo popularne, ponieważ ludzie zazwyczaj poszukują ciepła i możliwości odpoczynku na lazurowym wybrzeżu. Wakacje w Bułgarii zdecydowanie będą w stanie spełnić te oczekiwania, ponieważ w tym kraju nie można narzekać na pogodę. Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę ceny panujące w nadmorskich kurortach, to nie pozostanie wiele wątpliwości. Jednocześnie nie można zakładać, że inne państwa pozostają w tyle. Wiele innych miejsc może nam zaoferować takie warunki pogodowe oraz tyle pięknych kurortów. Jeśli jednak będziemy brali pod uwagę także inne czynniki, które mogą wpłynąć na nasze decyzje co do wyboru miejsca, gdzie będziemy wypoczywać. Wakacje Bułgaria mogą okazać się dla nas najlepszym wyborem, a to ze względu na piękne walory turystyczne, jakie reprezentuje sobą ten kraj. Nie powinniśmy starać się o to, by na siłę wyszukać cechy, które mogą wykazać, że jednak nie jest to miejsce idealne. Oczywiście, nie jest. Ale nie oznacza to, że będziemy się tam męczyć. Wakacje w Bułgarii będziemy bez wątpienia wspominać bardzo dobrze. Szczególnie powinno nam spodobać się to, jak Bułgarzy traktują turystów. Przyjmowani są oni tak samo jak swoi i nie da się wyczuć, że jesteśmy inni. Nikt nie próbuje tam zarobić więcej, ponieważ ma do czynienia z turystami. Ceny są takie same dla wszystkich. Wybierając się na wakacje do tego wspaniałego kraju, powinniśmy nastawić się na wspaniałe warunki pogodowe oraz bardzo przyjaznych ludzi.


---

Zobacz także:
- Szczawnica noclegi
- tanie noclegi Kraków



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 25 sierpnia 2010

Węgry


Polecam szczególnie wybrać się po zmroku i zobaczyć co oznacza słowo iluminacja świetlna. Zapiera dech w piersiach a przy tym patrzymy na widokówkową scenerię z Parlamentem w tle.

Węgry. Gwarancja udanych wakacji


Autorem artykułu jest fotozpodrozy serwis




Dlaczego na Węgry? Po pierwsze, ponieważ są blisko, przynajmniej z południa Polski ma się takie wrażenie. Po drugie jest tam fajny klimat, i na 90% mamy zagwarantowaną pogodę podczas letniego wyjazdu. Po trzecie w każdej niemalże, nawet najmniejszej miejscowości jest kompleks basenów, więc zawsze można się ochłodzić.

I po czwarte, tak naprawdę najważniejsze mnóstwo zwiedzania, ciekawe miasta i miasteczka, podróż samochodem jest miła i przyjemna, gdyż niemal cały kraj można przejechać autostradami (za niewielkie pieniądze wykupuje się winiety na określony czas).


Mały niepozorny kraj, wydawało by sie, że na wakacje to za mało, nic bardziej mylnego. Na Węgrzech można spędzić 2 tygodniowy urlop ani chwili sie nie nudząc.
Nie wspominam tutaj o typowo turystycznych kurortach basenowych, ponieważ te miejsca zna każdy, nawet jeśli Węgry zna tylko ze słyszenia. Koncentuję się na ciekawych miasteczkach i miejscach, które warto, moim zdaniem, zobaczyć.

Kilka ciekawych miejsc, które warto polecic każdemu kto wybiera się na wakacje na Węgry. Jedno z pierwszych na trasie jadąc od strony Krakowa, to z pewnością Mezokovesd, sympatyczna miejscowość, w której samym środku znajduje się żywy skansen. Kilkadziesiąt domków, w których każdego dnia rzemieślnicy zasiadają do swoich stanowisk garncarskich, szwalniczych, cukierniczych itd. W każdym z domków mozna zobaczyć jak powstaja poszczególne przedmioty i oczywiście zakupić sobie na pamiątkę. Naprawdę bardzo malownicza i ciekawa pod względem edukacyjnym miejscowość. Polecam szczególnie na wyjazd z dzieciakami.

Nastepnie około 20 km od Mezokowesd znajduje się słynne Egger. Słynne oczywiście z wina Bycza Krew (lub Egri bikavér).
Niezwykle klimatyczne, malownicze miasteczko z pięknym zamkiem, minaretem i pyszną kawą pod parasolami na głównym placu.

Jedziemy do stolicy. Budapeszt wielkie, ale i ciekawe miasto. Przyznam, że to jedno z wielkich miast, które zapamiętam, ponieważ jest strasznie męczące. Dlaczego? Niestety stara część miasta nie jest wyłączona z ruchu, a nawet mam wrażenie, jakby sama autostrada biegła tamtędy. Strasznie to męczące dla turysty, który chciałby chwili relaksu i zadumy miedzy starymi, zabytkowymi kamienicami. Ale napewno tej ciszy zasmakujemy w potężnym kompleksie zamkowym na drugiej stronie Dunaju - w Budzie. Polecem szczególnie wybrać się po zmroku i zobaczyć co oznacza słowo iluminacja świetlna. Zapiera dech w piersiach a przy tym patrzymy na widokówkową scenerię z Parlamentem w tle.
Planując zwiedzanie Budapesztu dobrze jest, o ile w innych miejscowościach nie jest to aż tak konieczne, zorganizowac sobie wcześniej jakiś nocleg. Minimum 2 dni potrzeba, żeby choć pobierznie zobaczyć Budapeszt.

Sentendre położnona na północ do Budapesztu to cudowna miejscowość, stare, malutkie kamieniczki ozdobione papryczkami, okiennice pomalowane na niebiesko, wąziutkie przejścia między nimi. Okna i balkony tonące w kwiatach. Mnóstwo stoisk z różnego rodzaju pamiątkami. Kilka kilometrów od centrum miasta znajduje się wielki (około 3-4 godziny zwiedzania) Skansen, naprawdę warto go zobaczyć.

Oczywiście historycznie będąc na Węgrzech nie mozna pominąć Wyszehradu, ale szczerze mówiąc wystarczy się tam zatrzymać na kilka godzin i można jechać dalej. Senna, bardzo ładnie położona miejscowość.

Na zakończenie węgierskich wojaży proponuję Tokaj, kilka dni w tej uroczej, winem (przednim acz nie drogim) płynącej miejscowości, z pewnościa utrwali niezapomniane wrażenia i wspomnienia w wakacji u naszych południowych sąsiadów.

Takie sa Moje Węgry.


---

www.fotozpodrozy.pl
Praktyczne informacje, porady, jak również relacje i fotografie z całego świata.



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 9 lipca 2010

Majorka






To właśnie tutaj po raz pierwszy przyjechali w 1838 roku George Sand i Fryderyk Chopin. Po Chopinie w Valledemosie pozostało niewiele pamiątek. Ze względu na strach przed groźną wówczas gruźlicą większość rzeczy Chopina spalono.

Idylliczna Valldemosa


Autorem artykułu jest Li Li




Najbardziej znanym aspektem Majorki są jej słynne złote plaże. 40 czy 50 procent Europejczyków nie potrafi wykazać się wiedzą o tym, kim był Fryderyk Chopin i co stworzył, natomiast atuty plaż Majorki znane są większej połowie ludności Europy, która zazwyczaj wybiera hedonistyczną postawę konsumenta.

Valldemosa to miejsce nieomal idealne jako inspiracja do działań dla takich firm jak agencja interaktywna Kraków, czy agencja promocyjna Kraków. To jedna z najbardziej znanych miejscowości na wyspie Majorka. Valldemosa na trwałe i nierozerwalnie związana jest z polską kulturą, ponieważ to właśnie w Valldemosie ostatnie lata swojego życia spędził kompozytor Fryderyk Chopin.


Valldemosa nie bez powodu eksploatowana jest jako motyw pojawiający się czasami na takich nośnikach jak banery druk, billboardy czy wielki format. Uroki Valldemosy odkrył w XIV wieku król Sancho I, który ze względu na nękającą go astmę źle się czuł na nizinach i wybrał Valldemosę na swoją siedzibę. To właśnie tutaj po raz pierwszy przyjechali w 1838 roku George Sand i Fryderyk Chopin. Po Chopinie w Valledemosie pozostało niewiele pamiątek. Ze względu na strach przed groźną wówczas gruźlicą większość rzeczy Chopina spalono. Dziwnym zrządzeniem losu oszczędzono będące w fatalnym stanie pianino. Fryderyk Chopin był zmuszony korzystać z tego feralnego pianina w czasie pobytu na Majorce i w liście do jednego z przyjaciół narzekał, że musi używać zdezelowanego pianina.


Wielbicielom muzyki Chopina nie przeszkadza to, że tak mało pamiątek ocalało po Chopinie w Valldemosie. Oprócz Chopina niewątpliwie magnesem ściągającym turystów jest dawny klasztor kartuzów. To właśnie w zabudowaniach dawnego klasztoru kartuzów mieszkali Fryderyk Chopin i George Sand. Opowieści o pobycie kochanków w Valldemosie stały się częścią tutejszych opowieści serwowanych naiwnym turystom.



---

Zobacz także:
- tanie noclegi Kraków
- sytem centralnego odkurzania
- wakacje w Bułgarii




Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Majorka, (hiszp. i kat. Mallorca) – największa w archipelagu Balearów wyspa hiszpańska na Morzu Śródziemnym o długości około 100 km i powierzchni 3600 km². Zamieszkuje ją około 846 000 mieszkańców. Głównym miastem i stolicą wyspy jest Palma de Mallorca.

Wyspa jest zbudowana głównie z wapieni mezozoicznych. Wzdłuż północno-zachodnich wybrzeży wyspy rozciąga się skrasowiałe pasmo górskie Serra de Tramuntana, z najwyższym szczytem Puig Major, wznoszącym się na wysokość 1445 m n.p.m.. Drugim co do wysokości szczytem jest Puig Massanella - 1367 n.p.m.. Południowo-wschodnią część wyspy zajmuje wyżyna z rozwiniętą rzeźbą krasową, część centralna natomiast ma charakter nizinny. Leży w strefie klimatu śródziemnomorskiego z suchym latem i opadami w zimie sięgającymi 650 mm na rok.

W środkowej części wyspy, gdzie znajduje się urodzajna nizina, uprawia się winorośla, oliwki, truskawki, figi, cytrusy i warzywa. W górach prowadzi się wypas owiec. Na wyspie przeważa przemysł spożywczy i rzemiosło artystyczne (biżuteria, ceramika), nastawione na obsługę licznych turystów. Wyspa słynie ze swych kąpielisk i salin morskich.

niedziela, 20 czerwca 2010

meksyk



Meksyk "turystyczny" a Meksyk "dziki" to dwa inne kraje. W obu można spędzić udane wakacje, ale wycieczki egzotyczne mogą mieć miejsce tylko w jednym z nich.

Obalamy mity o Meksyku


Autorem artykułu jest Mirosław Nikolin




Meksyk jest postrzegany jako kraj dziki w swoim regionie. Czy sąsiad wysoko zaawansowanych Stanów Zjednoczonych naprawdę nie uległ "ucywilizowaniu"?

Obalmy pierwszy mit: Meksyk nie jest małym krajem. Taki jego obraz kreują przede wszystkim filmy pochodzące z USA, przedstawiające Meksyk jako wyjątkowo dużą wieś, pozbawioną jednak większych skupisk ludzkich. W państwie tym mieszka jednak aż 106 milionów ludzi, a zatem ponad dwa razy więcej niż w Polsce. Stolica natomiast - czyli miasto Meksyk - znana jest z tego, że pod względem gęstości zaludnienia znajduje się w czołówce wszystkich miast na świecie.


Już znając ten jeden fakt, obraz Meksyku jako zacisznej wsi, co jakiś czas niepokojonej przez kojoty, może ulec zmianie. I rzeczywiście - tamtejsze miasta, zwłaszcza tak duże jak np. Guadalajara, trudno odróżnić od miast europejskich. Ich mieszkańcy ubierają się tam samo jak my, jedzą to samo co my i mają takie same rozrywki, a obraz Meksykanina w dużym kapeluszu i z poncho zarzuconym na ramiona jest zupełnie nieadekwatny. Chyba, że mówimy o wsi...


Meksykańska wieś to miejsce, gdzie nadal kultywuje się dawne tradycje, a wśród strojów można odnaleźć kolorowe, słynne kostiumy. Nadal nie są to stereotypowe zestawy poncho + kapelusz - powodem jest fakt, że taki wizerunek Meksykanina stworzyli Amerykanie. Na wsi można jednak zaznać słynnej "dzikości" - czy to dzięki prostemu trybowi życia, czy dzięki krajobrazom nietkniętym ludzką ręką.


Meksyk "turystyczny" a Meksyk "dziki" to dwa inne kraje. W obu można spędzić udane wakacje, ale wycieczki egzotyczne mogą mieć miejsce tylko w jednym z nich. Niezależnie jednak od tego, czy wolisz na wczasach mieć spokój, czy raczej borykać się z kłodami rzucanymi pod nogi przez naturę, oferta wakacyjna Meksyku nie powinna cię rozczarować.



---

Najlepsze wycieczki egzotyczne - www.CentralTravel.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 8 czerwca 2010

Larnaka

Ujrzymy tutaj najbardziej zachwycające fragmenty sztuki bizantyjskiej, które przetrwały do naszych czasów. To właśnie w tym miejscu zobaczymy słynną mozaikę przedstawiającą Dziewicę Marię, znaną jako mozaikę z Ravenny

Larnaka


Autorem artykułu jest Krzysztof Florek




Larnaka to miasto leżące na południowo wschodnim wybrzeżu Cypru. Jest trzecim co do wielkości miastem tego kraju. Dawne miasto Kition, bo tak nazywała się kiedyś współczesna Larnaka, zalicza się do jednej z najstarszych fenickich kolonii. Jest także miejscem pochodzenia znanego filozofa, zwanego Zenonem z Kition.

Larnaka ma sporo do zaoferowania zarówno turystom nastawionym na zwiedzanie, jak i tym, którzy marzą o leniwym odpoczynku na plaży. Dla osób chcących zobaczyć na własne oczy wszelkie wspaniałości Larnaki, można polecić przede wszystkim Muzeum Pierides, założone przez Dimitriosa Pieridesa i nazwane jego imieniem. W muzeum tym można obejrzeć dzieła należące do założyciela, pochodzące z różnych okresów: starożytnego, średniowiecznego oraz okresów późniejszych. Niedaleko Larnaki, około 11 kilometrów na zachód od miasta, możemy podziwiać kościół Panagia Angeloktisti. Ujrzymy tutaj najbardziej zachwycające fragmenty sztuki bizantyjskiej, które przetrwały do naszych czasów. To właśnie w tym miejscu zobaczymy słynną mozaikę przedstawiającą Dziewicę Marię, znaną jako mozaikę z Ravenny. Oprócz tego warto zobaczyć Muzeum Archeologiczne, przybliży nam ono historię miejsca, w którym się znajdujemy. To wszystko czeka na turystów, chcących zwiedzać i wchłonąć jak najwięcej z kultury Larnaki. Natomiast na osoby spragnione relaksu i odpoczynku na plaży, czekają wybrzeża Larnaki. Określić je można jako zachwycającą promenadę ozdobioną palmami. Tutejsze krajobrazy są bardzo sielskie, ale w zupełni innym znaczeniu tego słowa niż ma to miejsce na przykład w odniesieniu do włoskiego regionu Toskania. Dobrze i efektywnie się tutaj odpoczywa, zarówno rodowitym Cypryjczykom, jak i turystom. W pobliżu morza znajdują się niezliczone kawiarenki i tawerny, wprost wymarzone do spędzania długich letnich wieczorów.

Larnaka zaprasza więc szeregiem atrakcji turystycznych, pośród których każdy turysta z pewnością znajdzie coś dla siebie. To miasto zapewni nam wiele pięknych wspomnień.


---

WakacyjnyWynajem.pl - tanie wakacje


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 26 maja 2010

Sri Lanka

I tak te ziemie dosłownie pokryte jasnozieloną plantacją herbaty, które umożliwiają pracę, większości społeczności obszarów górskich.

Chcesz filiżankę herbaty pojedź na Sri Lanke


Autorem artykułu jest Marcela




Sri Lanka jest znana przede wszystkim jako wyspa piaszczystych plaż, lazurowe morze, gaje palmowe i różne morskie kurorty. Jednak na długo przed odkryciem turystów jako zakątku świata, był popularnym miejscem znanym z korzystnych warunków dla uprawy herbaty.

Sri Lanka jest znana przede wszystkim jako wyspa piaszczystych plaż, lazurowe morze, gaje palmowe i różne morskie kurorty.

Jednak na długo przed odkryciem turystów jako zakątku świata, był popularnym miejscem znanym z korzystnych warunków dla uprawy herbaty.

Centrum wyspy to ciche Highland, którego najwyższe szczyty osiągają 2500 metrów wysokości nad poziomem morza z łagodnego klimatu dają idealne warunki do uprawy krzewów herbaty.

I tak te ziemie dosłownie pokryte jasnozieloną plantacją herbaty, które umożliwiają pracę, większości społeczności obszarów górskich.

Produkcja z lokalnych plantacji stanowi znaczną część gospodarki Sri Lanki oraz zapewnia silną pozycję wśród największych na świecie eksporterów herbaty. Wielu ekspertów uważa nawet Ceylon za najlepszą w historii.

Herbata jest uprawiana na Sri Lance od drugiej połowy 19. wieku jako substytut krzewu kawy, które dotknęła niszcząca choroba. Dziś mała fabryka, założona przez jednego herbaciarza z Anglii oraz możliwość znalezienia w każdym większym mieście.

Wśród najbardziej znanych i najczęściej odwiedzanych jest fabryka Dambatenne w górskim miasteczku Haputale. Założył ją w 1890 roku, Sir Thomas Lipton, którego nazwisko wymawia się tu dziś z wielką czcią.

Podczas wycieczek, poznajemy cały proces produkcyjny - od zbierania, za które są odpowiedzialne tylko kobiety, do ich rozdrabniania, fermentacji, do końcowego pakowania, gdzie herbata jest gotowa do dystrybucji.

Przewodnik będzie także nauczał się rozpoznawać wysoką jakość herbaty od tych o niższej jakości, tzw kurzu. Lokalne wycieczki można zakończyć przyjemne, siedząc nad filiżanką herbaty w lokalnych restauracjach.

Aby w pełni poznać piękno gór i lokalnych plantacji, przejdź się pociągiem. Po drodze można dokonać krótkiego przystanku lub wybrać się na wycieczkę i pokonać jedną z lokalnych szczytów.

Wśród celów najbardziej znanych Szczyt Adama (2224 m), który jest także najważniejszym miejscem pielgrzymek dla wszystkich wierzących w Sri Lance. Jest to dość trudna wspinaczka, która odbywa się głównie w nocy. Ale nie zniechęcajcie się!

Cała trasa jest wyłożona małymi herbaciarniami, gdzie można odpocząć i zebrać drugi oddech. W godzinach porannych zostanie także nagrodzony widokiem Świt okolicy.


---

Biuro podróży i portal turystyczny TravelHoliday.pl oferuje wczasy online, wycieczki last minute, bilety lotnicze, hotele w Polsce i na świecie. Rezerwacja wczasów w serwisie www.travel7.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 23 maja 2010

bahama

David Copperfield zakupił za sumę 65 milionów dolarów cztery wysepki w archipelagu Exuma. Jedną z nich - właśnie Musha Cay - przekształcił w ekskluzywny resort z kilkoma domami, pięknymi plażami, tropikalną roślinnością i wymarzoną pogodą przez 365 dni w roku.

Najdroższa wyspa na Bahamach


Autorem artykułu jest Marcela




Wyspa Musha Cay to raj na ziemi, ale bardzo drogi. Około 150 akrów czystego piasku otoczonych wodami oceanu. Tak właśnie w skrócie można opisać najdroższą wyspę na Bahamach.

Wyspa Musha Cay to raj na ziemi, ale bardzo drogi. Około 150 akrów czystego piasku otoczonych wodami oceanu. Tak właśnie w skrócie można opisać najdroższą wyspę na Bahamach.

Musha Cay należąca do Wysp Bahama to nic innego jak 4 prywatne wyspy Davida Copperfielda. Najbardziej sławny magik świata na nic nie żałował tu pieniędzy.

David Copperfield zakupił za sumę 65 milionów dolarów cztery wysepki w archipelagu Exuma. Jedną z nich - właśnie Musha Cay - przekształcił w ekskluzywny resort z kilkoma domami, pięknymi plażami, tropikalną roślinnością i wymarzoną pogodą przez 365 dni w roku.

Dodatkowo wczasowicze mogą się wybrać w rejs po okolicznych wysepkach jednym z jachtów będących prywatną flotą czarodzieja.

Miejsce to jest reklamowane jako wręcz idealne na podróż poślubną albo zorganizowanie bankietu z okazji tej lub innej rocznicy udanego pożycia małżeńskiego, wreszcie jako raj dla zakochanych, którzy całymi dniami mogą zajmować się sobą wśród turkusu morza, szumu palm na rozgrzanych piaskach tamtejszych plaż. Ale to nie wszystko.

W celu zapewnienia prywatności jej mieszkańcom, kurort jednorazowo może zakwaterować jedynie 24 osoby.

Cena za dobę spędzoną w tym raju zaczyna się od 25 tys. dolarów, a kończy na 45 tys. Cena zależna jest od liczby gości i pory roku.


---

Biuro podróży i portal turystyczny TravelHoliday.pl oferuje wczasy online, wycieczki last minute, bilety lotnicze, hotele w Polsce i na świecie. Rezerwacja wczasów w serwisie www.travel7.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 18 maja 2010

spa



Spacer po gorącym piasku i kamieniach to naturalny peeling, który przyniesie zbawienną ulgę naszym stopom to najlepsza metoda na walke z płaskostopiem. Kąpiel w wodzie morskiej pobudza krążenie krwii,przyspiesza przemianę materii i usuwa toksyny z organizmu

Hotel*** SPA nad morzem


Autorem artykułu jest Eliza Gaminska




Wczasy w nadmorskim SPA to dobry sposób na relaks, regenerację zdrowia i odzyskanie kondycji. Już sam pobyt nad morzem, pozytywnie wpływa na nasz organizm.

Bez wątpienia każdy z nas pragnie spędzić swój wolny czas w niezwykłym miejscu.
Takim miejscem jest Hotel SPA nad morzem Wodnik w Ustroniu Morskim. Komfortowy hotel , położony
jest na wysokim klifie nad samym brzegiem morza. Swoim gościom zapewnia wysoki standard oraz bogatą ofertę
usług hotelowych,gastronomicznych oraz odnowę biologiczną , zabiegi SPA&Wellness. Gwarancją wspaniałego wypoczynku
w Hotelu SPA Wodnik jest zaplecze rekreacyjne. Kryty basen, sauna, jacuzzi, gabinety kosmetyczne oraz odnowy biologicznej, kawiarnia z widokiem na morze i grota solna są do dyspozycji gości wypoczywających w tym obiekcie


Hotel SPA nad morzem


Pobyt w SPA nad morzem to szereg zabiegów "odnowy biologicznej" Pływanie w morzu to masaż całego ciała, rozciąga i trenuje wszystkie mięśnie, pobudza krążenie i przyspiesza przemianę materii, ułatwiając oczyszczanie organizmu z toksyn. Dodatkowo kąpiel w słonej wodzie ma właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i antygrzybicze. Spacer po gorącym piasku i kamieniach to naturalny peeling, który przyniesie zbawienną ulgę naszym stopom to najlepsza metoda na walke z płaskostopiem. Kąpiel w wodzie morskiej pobudza krążenie krwii,przyspiesza przemianę materii i usuwa toksyny z organizmu. Dobroczynne działanie morza to również szum fal uderzających o brzeg i odgłosy mew. Dzwięki te uspokajają, relaksują i odprężają.


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 15 maja 2010

bułgaria




Ponieważ Bułgaria posiada bardzo zróżnicowane krajobrazy, każdy znajdzie tu coś odpowiedniego dla swoich umiejętności. Otwiera się też wiele nowych ‘eko-szlaków" doskonałych dla rowerzystów i często położonych w naprawdę pięknych miejscach.

Bułgaria na rowerze


Autorem artykułu jest Krzysztof Florek




Niezależnie od tego czy jesteś początkującym rowerzystą czy doświadczonym entuzjastą, Bułgaria ma naprawdę wiele do zaoferowania. Tutejsze zróżnicowane tereny i dziewicze wiejskie krajobrazy to idealne miejsce na rowerowe wycieczki.

Początkujący pokochają niemal całkowity brak ruchu na drugorzędnych drogach. Generalnie ruch drogowy w Bułgarii jest nieporównywalnie mniejszy niż w Polsce i może naprawdę miło zaskoczyć. Wiele osób zrezygnowało z jazdy na rowerze po Polskich drogach, ponieważ jest to zwyczajnie zbyt niebezpieczne i całkiem nieprzyjemne. Jednak Bułgaria to miejsce gdzie można odkryć radość z jazdy na dwóch kółkach na nowo, zwłaszcza jeżdżąc po drogach pomiędzy mniejszymi miejscowościami, na których jest bezpiecznie i można rozwinąć niezłą prędkość. Bułgarscy kierowcy co prawda nie cieszą się najlepszą opinią, ale z dala od głównych dróg sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Dają oni rowerzystom więcej miejsca i zwracają na nich baczniejszą uwagę niż w wielu innych krajach. Na dziury trzeba tu uważać tak jak i w Polsce, ale jadąc minimalnie wolniej, unikniemy większości z nich. Nie ma nic piękniejszego niż podziwianie Bułgarii z siodełka roweru. Tylko w ten sposób można naprawdę poczuć ten kraj i wszycy amatorzy dwóch kółek naprawdę powinni się poważnie zastanowić czy już dziś nie wpisać w wyszukiwarkę Bułgaria wczasy i poszukać oferty dla siebie.


Rowerzyści będą tutaj zachwyceni absolutną wolnością- żadnych płotów lub zakazów wjazdu, można jechać gdzie tylko droga prowadzi, niezależnie od tego czy jest to szlak wypasania owiec czy ścieżka piesza, jeśli tylko dasz radę, możesz nią jechać. Piesze wędrówki były bardzo popularne w czasach komunizmu, dlatego jest tu wiele dobrze oznakowanych szlaków. Wędrowców jest teraz zdecydowanie mniej, więc przyszedł czas na rowerzystów. Ponieważ Bułgaria posiada bardzo zróżnicowane krajobrazy, każdy znajdzie tu coś odpowiedniego dla swoich umiejętności. Otwiera się też wiele nowych ‘eko-szlaków" doskonałych dla rowerzystów i często położonych w naprawdę pięknych miejscach. Jazda na rowerze po Bułgarii niezależnie od pory roku daje poczucie totalnej wolności i pozwala na chwilę zostać samemu ze swoimi myślami. Piękne szlaki wśród lasów, które wiją się między drzewami spodobają się każdemu, niezależnie od wieku, ponieważ można nimi jechać z taką prędkością z jaką tylko ma się na to ochotę. Są one idealne także na rowerowe wycieczki rodzinne zarówno dla sześcioletniego wnuka jak sześćdziesięcioletniego dziadka.


Osoby, które na rowerze lubią tylko zjeżdżać z góry, również nie będą zawiedzione, ponieważ wiele wyciągów w bułgarskich górach działa także latem, pozwalając zabrać rower ze sobą. Można więc zjeżdżać z samej góry z szaleńczą prędkością 100km/h albo sunąć powoli po wyznaczonych szlakach. Szczególnie dobrym miejscem do kolarstwa górskiego jest góra Vitosha wznosząca się na granicy stolicy Bułgarii, Sofii. Jazda na rowerach górskich staje się tu coraz bardziej popularna i pojawiły się już firmy, które organizują grupowe wyjazdy rowerowe. Również sklepy rowerowe wyrastają jak grzyby po deszczu, a w Sofii powstały już nawet pierwsze ścieżki rowerowe!


Do zobaczenia w Bułgarii i niech wiatr zawsze wieje wam w plecy...


---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 11 maja 2010

Filipiny

Podróżowanie tutaj możliwe jest jedynie za pomocą statku lub samolotu. Na północy znajdziemy miasta Puerto Princesa i El Nido, które są jednym z najbardziej rozwiniętych.

Odwiedź Filipińskie wyspy Palawan


Autorem artykułu jest Marcelina Chorabik




Filipińskie wyspy Palawan są często postrzegane jako raj na ziemi, i to głównie dzięki nieskażonej przyrodzie i pięknych koralowych wybrzeży morza. Tubbataha lokalne rafy koralowe zostały uznane za park narodowy i weszły na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Filipińskie wyspy Palawan są często postrzegane jako raj na ziemi, i to głównie dzięki nieskażonej przyrodzie i pięknych koralowych wybrzeży morza.


Tubbataha lokalne rafy koralowe zostały uznane za park narodowy i weszły na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ta malownicza wyspa położona 350 km od stolicy Filipin Manili, jednak nie jest jeszcze znana turystom.


Palawan to około 400 km długości wyspa porozrzucana na 2000 innych wysp i wysepek, z których większość jest niezamieszkana. Wszystkie te wyspy przynależą administracyjnie do prowincji, która znajduje się na powierzchni 14 900 kilometrów kwadratowych.


Podczas pierwszej wizyty na wyspie po odkryciu Filipin przez Hiszpanów, którzy oparli misji katolickiej. Hiszpanie postanowili zbudować w większych miastach twierdze, której załoga miała chronić misjonarzy i pozwalać im nadal rozwijać swoją wiarę.


Europejską potęgę kolonialną w końcu udało się osłabić i Sułtanat Brunei w 1749 r. opuścił południową część Palawan. Trzysta lat, byłą dominowana przez Hiszpanów i to jest rezultat w dzisiejszych czasach znajduje się tam większość katolików.


Palawan sięga prehistorii. W jaskiniach w pobliżu miasta antropologów Quezon znaleźć można narzędzia i szczątki ludzkie. Na terytorium Palawan jest ponad dwieście jaskiń, ale większość z nich nie zostały jeszcze zbadane.


Wyspy są górzyste, pokryte lasami tropikalnymi. Najwyższym szczytem jest Mt. Mantalingajan z wysokości 2080 metrów nad poziomem morza. Na wyspie jest rozwinięta jest infrastruktura transportu. Dlatego nie można przejść z jednego końca na drugi.


Podróżowanie tutaj możliwe jest jedynie za pomocą statku lub samolotu. Na północy znajdziemy miasta Puerto Princesa i El Nido, które są jednym z najbardziej rozwiniętych. Wyspę rozgłośnił incydent w 2001 r., kiedy doszło w hotelu w pobliżu miasta Puerto Princesa do porwania 20 osób, z których dwie zostały zabite.


Na oświadczeniu podpisała się grupa bojowników islamskich Abu Sajjáf. Po tym incydencie, turystów odwiedzających wyspy jest coraz mniej, ze strachu. Z powodu niskiej frekwencji, są prawie puste plaże i piękna dziewicza przyroda.


Wyspa jest unikalna poprzez fakt, że żyje około 320 gatunków zwierząt i otoczona jest przez rafy koralowe. Natura była zagrożona w 80 latach XX wieku, kiedy zostało przeprowadzone i wykorzystane użycie dynamitu, który mógłby poważnie zaszkodzić niepowtarzalnemu podwodnemu światowi.


Na szczęście, filipińskie władze podjęły, że wyspa to obszar chroniony i ogłosiła kilka parków narodowych. Chronione River Poyuy-skok Poyuy na Morze Południowochińskie, które jest najdłuższą rzeką i mogła pogrążyć świat. Wszystko to park narodowy został w 1999 r. wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i UNESCO.



---

Dział PR portalu turystycznego TravelHoliday.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 8 maja 2010

berlin

Kościół Mariacki (Marienkirche) stanowi przykład XV-wiecznego niemieckiego gotyku. Ocalały z wojenej pożogi szczyci się wieżą określaną mianem cudownej (przetrwała 5 pożarów).

Jak nie mając wiele czasu najlepiej zwiedzić Berlin.


Autorem artykułu jest Joanna Czupryna




Alexanderplatz, Wieża Telewizyjna, Pergamon, Aleja pod Lipami, Brama Brandenburska, Reichstag, Tiergarten, Europa-Center, Zoo - dylemat: co wybrać? Co zobaczyć najpierw? Jak poukładać sobie to wszystko, gdy ma się niewiele czasu? Co zrobić, by wycieczka do Berlina była udana i satysfakcjonująca? Bez krążenia, błądzenia i zawracania. Odpowiedź jest prosta...
Berlin jest miastem, którego nie da się zwiedzić jedynie na piechotę. Nie ma też tutaj jednego centrum lub placu, który skupiałby większość zabytków, atrakcji jak też i koncentrował ruch turystyczny. Być może w przyszłości rolę taką przejmie słynna Wyspa Muzeów, na którą, oprócz posiadanych już zbiorów (starożytne dzieła, rzeźba europejska i XIX-wieczne malarstwo), zamierza się sprowadzić kolekcje z byłego Berlina Zachodniego, by ponownie, jak przed wojną, udostępnić wszystko w jednym miejscu.

Historia, zwłaszcza ta najnowsza, odcisnęła niezatarte piętno na charakterze miasta. Ślady po murze, dzielącym Berlin przez prawie 30 lat, do dzisiaj kształtują główne szlaki turystyczne stolicy Niemiec. Dodając do tego socjalistyczną zabudowę Alexanderplatz, średniowieczne kościoły tuż obok, wspaniałe, historyczne budowle przy Unter den Linden (Aleja pod Lipami), majestatyczną Bramę Brandeburską u jej szczytu, park miejski Tiergarten czy w końcu typową zabudowę lat 70-tych w centrum byłego sektora zachodniego, turysta mający niewiele czasu na zwiedzanie staje przed dylematem: co wybrać? Co zobaczyć najpierw? Jak to poukładać, żeby zobaczyć to co najważniejsze bez zbędnego krążenia i marnowania czasu?

Odpowiedź na te pytania jest prosta:
[big">skorzystać z linii autobusowej nr 100[/big">

Przebieg trasy tej linii wyznaczono zaraz po zjednoczeniu Niemiec, kiedy w Berlinie przywracano wspólny ruch komunikacyjny. Nazywano ją nawet "czerwoną linią", gdyż łączyła ona centrum Berlina Zachodniego z dzielnicami Berlina Wschodniego. Jej popularność sprawiła, że w krótkim czasie stała się magnesem turystycznym i tak oto Berlin zyskał coś w rodzaju linii turystycznej (typu City Sightseeing Tour), tyle że dostępnej w ofercie komunikacji publicznej.

Korzystając z tej oferty zwiedzanie można ropocząć na placu Aleksandra (Alexanderplatz) po wschodniej stronie lub też przy Ogrodzie Zoologicznym położonym w zachodniej dzielnicy miasta. Przejazd trwa około 30 minut (bez wysiadania). Trasę obsługują głównie piętrowe autobusy, które kursują z częstotliwością średnio co 10 minut

Zanim wsiądziemy do autobusu, należy oczywiście zaopatrzeć się w bilet. Jeśli nie skorzystaliśmy z oferty kart miejskich (ważnych 48 lub 72 godziny i uprawniających do przejazdów środkami komunikacji miejskiej oraz dających zniżki do wybranych obiektów), polecam nabyć bilet jednodniowy (6,1 euro). Bilety można kupić u kierowcy, w automatach na stacjach metra U-Bahn i kolejki miejskiej S-Bahn (obsługa w języku polskim) oraz w punktach oznaczonych żółtą naklejką z symbolem BVG. Można również nabyć bilet jednorazowy (2,1 euro) - ważny 2 godziny, przy czym jazda może odbywać się w jednym kierunku (bez powrotów i okrężnej drogi)

Przystanki linii autobusowej nr 100

[big">2. S+U Bahn Alexanderplatz/Memhardtstr.[/big">

Jesli komuś zależy na dobrym miejscu w autobusie, który w sezonie jest raczej zatłoczony, może wsiąść przystanek wcześniej (początkowy 1), położony w pobliżu Placu Aleksandra (S+U Alexanderplatz).
Plac Aleksandra (Alexanderplatz) znajduje się obecnie w przebudowie. Biurowce z 1929 roku stojąc obok NRD-owskich wieżowców i fontann sąsiadują z galerią handlową Kaufhof ze stylizowaną na lata międzywojenne fasadą. Nieopodal znajduje się ulubione miejsce spotkań, popularne zwłaszcza wśród młodzieży - Zegar Czasu (Weltzeituhr).
Plany dotyczące otoczenia Placu Aleksandra zakładają powstanie tutaj berlińskiego Manhattanu, to jest kilkanaście ponad 150-metrowych wieżowców.
Wieża telewizyjna (Fernsehturm) o wysokości 368 metrów jest najwyższą budowlą w Niemczech. Niestety próbę dostania się na taras widokowy na poziomie 203 metrów może uniemożliwić długa kolejka przed kasami.

[big">3. Spandauer Str./Marienkirche[/big">
Kościół Mariacki (Marienkirche) stanowi przykład XV-wiecznego niemieckiego gotyku. Ocalały z wojenej pożogi szczyci się wieżą określaną mianem cudownej (przetrwała 5 pożarów).
Wnętrze kryje między innymi imponujące średniowieczne malowidło ścienne o długości ponad 22 metry "Taniec Śmierci" (Totentanz). W 1747 roku koncertował tutaj J.S. Bach. (wstęp wolny, datek)
Czerwony Ratusz (Rotes Rathaus) od zjednoczenia Niemiec jest siedzibą władz miasta.
Z przystanku przy Spandauer Strasse można również dojść do Nikolaiviertel (odbudowana średniowieczna starówka z najstarszym kościołem Berlina) oraz do Hackesche Höfe (zespół budowli i dziedzińców w secesyjnym stylu - z galeriami, butikami, teatrem - modne miejsce)

[big">4. Lustgarten[/big">
Odcinek od Lustgarten do kolejnego przystanku przy Staatsoper (Opera Państwowa) polecam zdecydowanie pokonać na piechotę. Po drodze do obejrzenia lub zwiedzenia: Muzeum NRD (DDR Museum), Katedra Berlińska (Berliner Dom), Wyspa Muzeów (Pergamon, Muzeum Egipskie z popiersiem Nefretete, Muzeum Bodego (kolekcja monet i rzeźba europejska), Stara Galeria Narodowa), były Pałac Republiki (demontowany), Plac i Most Zamkowy, Zbrojownia (Zeughaus) - Niemieckie Muzeum Historyczne, Nowy Odwach, Pałac Następców Tronu i Pałac Księżniczek.

[big">5. Staatsoper[/big">
Początek słynnej Alei Pod Lipami (Unter den Linden) zwraca uwagę swoją historyczną zabudową - chodzi tutaj o Bebelplatz na którego środku stoi Opera Państwowa, za nią katolicka świątynia Katedra Św. Jadwigi, naprzeciwko Stara Biblioteka i Stary Pałac, a po drugiej stronie ulicy Uniwersytet Humboldta (który kiedyś też był pałacem) . Większość budowli powstała za czasów Fryderyka Wielkiego, którego pomnik stoi pomiędzy lipami. Stąd też pochodzi dawna nazwa tego miejsca, Forum Fridericianum.
Pośrodku placu Bebela znajduje się szklana tafla upamiętniająca akt palenia książek przez nazistów w 1933 roku.

[big">6. Unter den Linden/Friderichstrasse[/big">
Rzut oka na najsłynniejsze skrzyżowanie Berlina z lat międzywojennych - dziś już niestety nie robi większego wrażenia. Podobnie jak i cała zachodnia część Alei pod Lipami przy której stoją głównie brzydkie biurowce z lat 60 i 70-tych ubiegłego wieku.
Z tego przystanku można w stosunkowo krótkim czasie dotrzeć na Gendarmenmarkt - często określany najpiękniejszym placem Berlina. Dawniej był to główny plac dzielnicy zamieszkanej przez hugenotów, uchodźców z Francji.

[big">7. S Unter den Linden[/big">
Odcinek pomiędzy tym przestankiem a Reichstagiem to zdecydowanie etap polecany na spacer, nawet jeśli miałby być jedynym podczas pobytu w Berlinie. Nie można przecież pominąć okazji sfotografowania się na tle Bramy Brandenburskiej. Dookoła można podziwiać zabudowę Placu Paryskiego, wzorowaną na przedwojennej, a odbudowaną po 1990 roku. Uwagę zwraca przede wszystkim imponujący Hotel Adlon, należący do najlepszych adresów w mieście. Noc w apartamencie prezydenckim kosztuje około 12,5 tys. euro.
Spod Bramy, w kilkanaście minut można osiągnąć Plac Poczdamski, którego wieżowce widać z daleka. Po drodze mija się otwarty w 2005 roku Pomnik Pomordowanych Żydów w Europie.

[big">8. Reichstag[/big">
Pomiędzy Bramą Brandeburską a Reichstagiem przebiegała kiedyś granica, dzieląca Berlin na sektory wschodni i zachodni. Od 1961 roku stał tutaj mur, którego próby przekroczenia groziły śmiercią. Miejsce nieopodal upamiętnia kilkanaście ofiar, które próbowały przedostać się na zachodnią stronę w rejonie Reichstagu. Przebieg muru wyznacza dzisiaj podwójna brukowana linia wraz z tablicami.
Reichstag jest siedzibą Bundestagu (niemieckiego parlamentu). Zaprojektowana na dachu budynku szklana kopuła ze spiralnymi podestami jest jedną z największych atrakcji Berlina. Można stamtąd oglądać panoramę miasta, jak i dowiedzieć się nieco o historii samego budynku i parlamentaryzmu niemieckiego. Wstęp jest wolny, ale najczęściej trzeba to okupić długim czekaniem w kolejce.

[big">9. Platz der Republik[/big">
W oddali zobaczyć można siedzibę kanclerza Niemiec, oraz otwarty w 2006 roku główny dworzec kolejowy Berlina.
Po drodze do następnego przystanku warto zwrócić uwagę na ciemną wieżę. Wzniesiona w 1987 roku, z okazji obchodów 750-lecia miasta mieści w sobie carillon (polecam Wikipedię) - największy tego typu instrument w Europie złożony z 67 dzwonów.

[big">10. Haus der Kulturen der Welt[/big">
Przy takim natłoku atrakcji na trasie tą halę można pominąć i obejrzeć jedynie z okien autobusu. Zbudowana w połowie lat 60-tych przez Amerykanów służyła jako hala kongresowa. Słuszną uwagę zwraca konstrukcja dachu, która niestety zawaliła się w 1980 roku. Po odbudowie i modernizacji obiekt ten ponownie otwarto w 1989 roku, jako hale wystawową, w której do dzisiaj organizowane są imprezy.

[big">11. Schloss Bellevue[/big">
Pałac Bellevue ze swoją jasną, odremontowaną fasadą, pięknie prezentuje się w słoneczne dni. Obecnie znajduje się tutaj siedziba prezydenta Niemiec. Od 2004 roku stanowisko to piastuje p. Horst Köhler, który urodził się w 1943 roku, w Skierbieszewie koło Zamościa.

[big">12. Grosser Stern[/big">
Jeśli nie udało się podziwianie widoków z dachu Reichstagu, to polecam Kolumnę Zwycięstwa (wstęp 2,2 euro). Pomnik postawiony został na cześć zwycięskich bitw, prowadzonych przez Prusy w latach 1863-71. Na szczyt prowadzi zaledwie 285 stopni. Podczas walk o Berlin w 1945 roku tymi schodami wbiegali polscy żołnierze, którzy biało-czerwoną flagę wywiesili jako pierwszą...

Kolejnych kilka przestanków można spokojnie przejechać autobusem, wysiadanie polecam zainteresowanym, takimi obiektami jak:

[big">13. Nordische Botschaften/Adenauer Stiftung[/big">
Punkt wyjściowy do spacerów w południowym Tiergarten, ambasady (skandynawskie, Japonii, Włoch itd.)

[big">14. Lützowplatz[/big">
Siedziba partii Uni Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), której przewodniczy kanclerz Niemiec, p. Angela Merkel, a członkiem jest również między innymi prezydent Niemiec, p. Horst Köhler.

[big">15. Schillstrasse[/big">
Wokół prawie same hotele.

[big">16. Bayreuther Strasse[/big">
Trasa linii dobiega już prawie końca. W tym miejscu należy wysiąść, jeśli chce się odwiedzić największy dom towarowy na kontynencie: KaDeWe (Kaufhaus des Westens). Ceny wbrew opinii wielu przewodników wcale nie są tak porażające, by nie można było zakupić jakiejś drobnej, smakowitej pamiątki na legendarnym szóstym piętrze z artykułami spożyczymi. Polecam fantastycznie opakowane, wymyślne czekoladki.

[big">17. Breitscheidplatz[/big">
Najlepiej wysiąść już na tym przystanku i zwiedzanie dokończyć pieszo. Na pierwszym miejscu polecam Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma (Kaiser-Wilhelm-Gedächtnis-Kirche). Malowniczą ruinę pośrodku placu pozostawiono po II wojnie światowej ku przestrodze. Można zwiedzać halę pamięci (do 17.00, wstęp bezpłatny, datek).
Obok ruin stoi ośmiokątna dzwonnica właściwej świątyni zbudowanej w latach 70-tych. Podobnie jak biurowiec ze słynnym znakiem Mercedesa na dachu - Europa Center. W roku, w którym otworzono to centrum handlowe - 1963 - uchodził on za szczyt nowoczesności. Na ostatnim piętrze znajduje się taras widokowy (3,5 euro), z którego można podziwiać panoramę Berlina Zachodniego.
Oczywiście nie należy zapominać o ogrodzie zoologicznym, położonym na skraju Tiergarten. Założony w 1844 roku jest najstarszym zwierzyńcem w Niemczech i jednym z najbogatszych na świecie. To tutaj przyszedł na świat niedźwiadek polarny Knut, na punkcie którego oszaleli wszyscy Niemcy.

[big">18. S+U Zoologischer Garten[/big">
Tutaj kończy się trasa popularnej "setki", a dworzec kolejowy Zoologischer Garten, czy stacja U-Bahn (nr 9 oraz 2) są dobrym punktem wypadowym, jeżeli chodzi o dalszą eksplorację miasta. Po więcej informacji zapraszam na stronę www.berlimix.net

---

Joanna Czupryna, przewodnik po Berlinie

Berlimix.net - to czego nie wiedzą inni



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 1 maja 2010

majówka


Weekend majowy to jak zwykle zwiększony ruch na drogach. Wielu kierowców zasiądzie za kierownicą samochodu, zabierając ze sobą rodzinę i przyjaciół. Jeśli ktoś dysponuje jeszcze wolnymi miejscami, może znaleźć pasażerów, którzy „dorzucą się" do paliwa, i zmniejszyć w ten sposób koszty przejazdu.

Majówkowe last minute


Autorem artykułu jest Justyna Luty-Urbanek




Niestety w tym roku 3 maja wypada w poniedziałek, więc długi weekend wcale nie będzie taki znów długi, ale mimo to warto skorzystać i wybrać się gdzieś na krótki odpoczynek lub zwiedzanie miasta.

Możliwości spędzenia wolnego czasu jest mnóstwo. Polacy najczęściej wyjeżdżają na Mazury, w góry lub nad morze. Ponadto właściwie każde większe miasto oferuje swoim mieszkańcom i odwiedzającym je turystom wiele atrakcji, organizując ciekawe imprezy. Także w tym roku jest z czego wybierać: Kraków zaprasza fanów sportu na zwiedzanie najbardziej prestiżowych inwestycji: stadionów Wisły i Cracovii oraz na koncerty jazzowe, we Wrocławiu odbędzie się pokaz multimedialnej fontanny oraz tradycyjna próba bicia Gitarowego Rekordu Guinnessa, a w Poznaniu w ramach Głos Rock Festiwal wystąpi Kazik Staszewski.


Weekend majowy to jak zwykle zwiększony ruch na drogach. Wielu kierowców zasiądzie za kierownicą samochodu, zabierając ze sobą rodzinę i przyjaciół. Jeśli ktoś dysponuje jeszcze wolnymi miejscami, może znaleźć pasażerów, którzy „dorzucą się" do paliwa, i zmniejszyć w ten sposób koszty przejazdu. Taki majowy przejazd last minute najlepiej zaoferować, publikując ogłoszenie w Internecie, np. w serwisie Carpooling.pl, odwiedzanym codziennie przez setki osób poszukujących transportu.


Na pasażerów czekają korzystne oferty: dzięki internetowemu autostopowi można nie tylko dotrzeć do wybranego miasta w Polsce, ale na przykład już za 18 euro pojechać z Wrocławia do Berlina czy za 25 euro z Krakowa do Drezna.


Wspólna podroż na Majówkę to także okazja, by zawrzeć nowe znajomości. Dzięki poznanym w ten sposób osobom nawet tak krótki weekend majowy jak w tym roku może być naprawdę udany.



---

Justyna Luty-Urbanek, product manager Carpooling.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 25 kwietnia 2010

upalne wakacje




Jednak pomimo tego, że słoneczna pogoda dużo lepiej wpływa na same samopoczucie , nie zawsze dobrze jest aby był upał podczas wakacyjnego wyjazdu

Upał nie zawsze przyjazny dla naszych wakacji


Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska




Wielu turystów uwielbia upalne dni i wakacje w ciepłych krajach. Jednak zdarza się tak, że wakacje w upalnym miejscu są uciążliwe, ale również niebezpieczne dla zdrowia. W tym artykule przedstawimy kilka ważnych informacji związanych z wakacjami i upałami.

Każdy turysta wyjeżdżający na wczasy marzy o idealnej pogodzie. Dla każdego jednak , "dobra pogoda" oznacza co innego. Dla jednych to niewyobrażalny upał, dla innych świeże, wiosenne powietrze. Ci pierwsi wybierają na wakacje ciepłe kraje basenu Morza Śródziemnego, Półwyspu Iberysjkiego lub kraje afrykańskie.


Bez względu na to kiedy wyjedziemy , w te rejony, mamy zawsze zapewnioną idealną pogodę. Jednak pomimo tego, że słoneczna pogoda dużo lepiej wpływa na same samopoczucie , nie zawsze dobrze jest aby był upał podczas wakacyjnego wyjazdu.


Jeśli chcemy wypoczywać na plaży , to owszem i dobre rozwiązanie , jednak jeśli mamy zamiar dużo zwiedzać, żar lejący się z nieba , może być strasznie uciążliwy. I często hotele są jedynym schronieniem do którego biegniemy, czasem rezygnując ze zwiedzania . Właśnie w hotelach można wypocząć nad przyjemnym basenem czy schować się w chłodniejszym apartamencie czy posiedzieć przy ozdobnej fontannie.


Bieganie po mieście w temperaturze czterdziestu stopni nie należy do najsympatyczniejszych zajęć. Bez względu na to jak bardzo sympatyczne jest owo miasto i jak bardzo sympatycznych mamy towarzyszy tej podróży.


Niektórzy turyści obawiają się jazdy autokarami. Trudno się temu dziwić. Niestety nie wszystkie autokary mają klimatyzację , a przewozy autokarowe bez klimatyzacji , w taką pogodę są zabójczym przeżyciem. Dlatego warto zwrócić uwagę, z jakiej firmy kupujemy bilety autobusowe. A często o tym właśnie zapominamy , wykupując wczasy last minute. Wybierając się na wakację w środku upalnego lata bardzo ważne jest to, by pamiętać o odpowiednim wyborze przewoźnika, który zapewni naprawdę dobre autokary, w których podróż nie będzie uciążliwą męczarnią.



---

Forum o Zakopanem


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Blogi o podobnej tematyce

  • Zabytki Pragi - Hradczany i okolica Zamek Praski (Pražský hrad) – Praha 1, www.hrad.cz Zamek Praski stanowi ważny symbol czeskiej państwowości od ponad tysiąca lat. Założo...
  • Dolina Chochołowska - Dolina Chochołowska - piękna i największa Autor: *Adam Karnowski* Dolina Chochołowska jest największą i najdłuższą doliną Tatr Zachodnich. Nazwa jej wywo...
  • Trening koni - Trening koni Autor: *BorowaGFX* Marzysz o trenowaniu koni? Chcesz zostać instruktorem jazdy konnej? Zapoznaj się z garścią cennych porad, które ułatwią C...
  • Tokio - Tokio – pełna zabytków stolica Japonii Autor: *Artelis - Artykuły Specjalne* Japonia to kraj, który przyciąga co roku miliony turystów z całego świata. T...
  • Warsaw - Polish capital of Warsaw - a city that has been completely wiped out from the face of the earth after the fall of the Warsaw Uprising by the Germans. These...
  • Wenecja - Wszystkie kolory Wenecji. Autor: *Maciej Łukomski* Nie ma drugiego takiego miejsca na świecie jak Wenecja. To miasto mostów, karnawału i zakochanych. Ni...
  • Strona o Budapeszcie - Budapeszt – stolica Węgier jest miastem pełnym ciekawych zabytków, muzeów, historycznie często obleganym, zdobywanym przez Turków, dlatego można tam spotka...
  • Ciekawa strona o Lwowie - Strona lwow.infotab.pl powstała w 2004 r. po podróży do Lwowa. Lwów to dawne polskie miasto, dzisiaj należące do Ukrainy. Mieszka tam nadal mnóstwo Polaków...